
23 stycznia w sali obrad Urzędu Miejskiego w Płońsku panowała senna atmosfera niemal jednomyślnych głosowań i przechodzenia do kolejnych punktów porządku obrad.
Do pewnego momentu nic nie wskazywało na to, że pierwsza w tym roku sesja Rady Miejskiej przerodzi się w poważną polityczną potyczkę spod znaku „kij ma zawsze dwa końce”, ale nie uprzedzajmy wypadków.
Krzysztof Martwicki
Więcej we wtorkowym numerze Extra Płońsk
omc pacjent