W Płońsku miało miejsce bulwersujące zdarzenie, w którym 67-letni mężczyzna zaatakował psa amstaffa siekierą. Informacja o tym incydencie wywołała wiele emocji wśród mieszkańców, co skłoniło policję do wyjaśnienia okoliczności zdarzenia. Śledztwo ujawnia, że wcześniej nie zgłaszano żadnych problemów związanych ani z psem, ani z jego właścicielką. Ważnym elementem sprawy jest wcześniejszy konflikt pomiędzy mężczyzną a kobietą.
Według ustaleń policji, przed atakiem nie odnotowano żadnych skarg ze strony sąsiadów dotyczących psa amstaffa. Zwierzę to było uważane za łagodnego, jednakże kilka miesięcy przed zdarzeniem miało miejsce nieprzyjemne zajście pomiędzy właścicielką psa a 67-latkiem. Wówczas psy należące do mężczyzny zaatakowały amstaffa, a on zagroził, że w przypadku powtórzenia się sytuacji, zabije psa kobiety.
Do ataku doszło 13 września, kiedy to pies właścicielki wydostał się na ulicę wskutek awarii bramy. Na jezdni znajdowały się psy mężczyzny, co doprowadziło do konfrontacji między zwierzętami. Świadkowie oraz dowody zebrane w toku dochodzenia wykazały, że mężczyzna nie próbował rozdzielić psów, a zamiast tego bez wahania sięgnął po siekierę. W wyniku działań policji i prokuratury, 67-latek został oskarżony o znęcanie się nad zwierzęciem, a prokurator zdecydował o zastosowaniu dozoru Policji jako środka zapobiegawczego.
Dodatkowo, w związku z incydentem, rozpoczęto odrębne postępowanie dotyczące postawy właścicielki psa, gdyż zdarzenie miało miejsce w wyniku niewłaściwego zabezpieczenia terenu posesji. Policja podkreśla znaczenie odpowiedniego zabezpieczania zwierząt oraz wskazuje na konieczność zachowania ostrożności przez właścicieli.
Źródło: Policja Płońsk
Oceń: Incydent z użyciem siekiery w Płońsku – szczegóły zdarzenia
Zobacz Także
